Często, gdy pracuję na drugą zmianę, zdarza nam się jeść kolację w moim rodzinnym domu. Wtedy kupiony przez nas chleb "leży" i ... (schnie, czerstwieje, pleśnieje, ... - w zależności od warunków w jakich go pozostawiono). Po kilku dniach przychodzi refleksja, że najwyższy czas na zjedzenie pieczywa, żeby nie wyrzucać. Wtedy któreś z nas przygotowuje:
Grzanki
(tosty francuskie)
składniki:
- chleb krojony (taki trzy- , czterodniowy)
- jajka (dla dwóch osób trzy średnie powinny wystarczyć)
- mleko (w zależności, które z nas przygotowuje potrawę od 1/3 do 3/4 szklanki)
- ser żółty (najczęściej w plastrach)
- wędlina (opcjonalnie)
- przyprawy (co kto lubi; my używamy: soli, pieprzu, ziół włoskich)
- smalec (do usmażenia)
przygotowanie:
Chleb wyjąć z worka i dokładnie obejrzeć. Ważne, aby nie było na nim pleśni.
Jajka wbić do głębokiego talerza, rozkłócić. Wlać mleko, wymieszać i doprawić wg uznania. Ser żółty pokroić w paski (jeden plaster na trzy części). Wędlinę (polędwicę, szynkę, salami, ...) przekroić na mniejsze części.
Chleb maczać w jajku z mlekiem z obu stron. Jednak nie za długo,żeby chleb nam za mocno nie rozmiękł.
Na patelni rozpuścić smalec. Na rozgrzany tłuszcz układać namoczony chleb. Smażyć najpierw z jednej, później z drugiej strony. Natychmiast po przewróceniu układać na upieczonej stronie kawałki sera i wędliny (kolejność dowolna). Usmażone grzanki przekładać na talerze i podawać bezpośrednio po przygotowaniu.
SMACZNEGO!!!